u-kogoś
  • zamęt, ale gdzie?
    8.10.2014
    8.10.2014
    Szanowni Państwo, czy coś może wywołać zamęt u kogoś, czy w kimś? Chodzi mi o zamęt w czyjejś głowie, tj. w jego myślach. W tej sytuacji bardziej trafne wydaje się drugie określenie. Pierwsze pasuje mi do zewnętrznych obiektów zamącenia, jak dom, życie, rodzina itp. Czy moja interpretacja jest właściwa?
    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • kamień obrazy

    24.10.2023
    24.10.2023

    Szanowni Państwo,

    skąd wziął się związek frazeologiczny "kamień obrazy"? Próbuję odnaleźć historię, która stoi za tym sformułowaniem i nie potrafię znaleźć. Proszę o pomoc.

    Z wyrazami szacunku,

    Marek Mikołajec

  • kuku na muniu
    10.02.2005
    10.02.2005
    Chciałbym dowiedzieć się czegoś na temat słowa munio, pochodzącego oczywiście z powiedzenia mieć kuku na muniu. Czy pochodzi ono od słowa mózg? Jeśli tak jest, to dziwi mnie fakt, że nie jest pisane przez o z kreską, jak to jest w przypadku zdrobnienia nózia, pochodzącego od wyrazu nóżka. I jeszcze coś: o z kreską, u kreskowane – jakie jest poprawne określenie dla litery ó?
    Dziękuję.
  • Wydzierżawić, wynająć
    9.01.2018
    9.01.2018
    Jak rozpoznać intencję ogłoszeniodawcy następującej treści: Wynajmę mieszkanie lub Wydzierżawię halę, itp.? Czy piszący taki tekst zamierza zamieszkać (albo np. produkować w przypadku hali) u kogoś czy też udostępnia własne pomieszczenia?
  • Byliśmy z Jasiem…
    27.10.2008
    27.10.2008
    Opowiadałam, jak to byliśmy z Jasiem w przychodni (tj. mój syn Jaś i ja), kiedy ktoś zwrócił mi uwagę, że wprowadzam słuchacza w błąd, używając formy byliśmy w odniesieniu do dwóch osób, ponieważ sugeruje ona, że w przychodni był z nami jeszcze ktoś trzeci. Jeśli zatem opowiadam o nas dwojgu, tzn. moim synu i mnie samej, powinnam użyć zdania „Byłam z Jasiem w przychodni”. Nie zgadzam się z tą opinią, ponieważ uważam, że dwoje to już my, więc miałam prawo powiedzieć „Byliśmy z Jasiem”.
  • cytaty cyrylicą
    18.03.2003
    18.03.2003
    Bardzo proszę o wyjaśnienie sprawy, która budzi liczne kontrowersje i spory. Dawniej, gdy wydawaliśmy książkę związaną z literaturą czy językoznawstwem rosyjskim lub szerzej – wschodniosłowiańskim (książkę – zaznaczmy – pisaną po polsku), stosowaliśmy zapis rosyjskich nazwisk czy tytułów dzieł w transkrypcji lub transliteracji, w zależności od potrzeb. Wszelkie cytaty były przekładane na język polski, a w razie podawania również brzmienia oryginalnego – transkrybowane. Od pewnego czasu autorzy zaczęli się chyba wzorować na książkach wydawanych w Rosji, na Białorusi i Ukrainie – w polskich tekstach i w przypisach stosuje się zapis fragmentów grażdanką. Taki tekst (dotyczący np. motywu śmierci u Tołstoja) staje się niezrozumiały dla kogoś, kto nie zna języka rosyjskiego (choćby twórczość Tołstoja – w tłumaczeniach – znał na pamięć), bo wszelkie przykłady, cytaty ilustrujące jakąś tezę itd. są wydrukowane po rosyjsku. W polskich zdaniach są wtrącenia po rosyjsku, wydrukowane grażdanką, co sprawia okropne wrażenie. Dam przykłady, ale niestety, nie mam czcionki rosyjskiej, wszystko zatem, co autor tekstu pisał grażdanką, zostanie przeze mnie podane wersalikami.
    Autor relacjonuje dokładnie przebieg zdarzeń wiążących się z osobą „PIERIEKRASNOGO EKZIEKUTORA” (…) Jak konstatuje autor ARCHIJEREJA, czas nie zmienił rodziny Turkinów, czytamy bowiem, że „u TURKINYCH PO – PRIEŻNIEMU (…) KOTIK IGRAJET…”. W przypisach powstają też dziwaczne sytuacje, gdy jeden przypis drukowany jest grażdanką, drugi po polsku, a w przypadku powtórnego cytowania tego samego autora raz pisze się tamże po polsku, innym razem po rosyjsku. Dotyczy to całości zapisu bibliograficznego w przypisie: w przypadku przytaczania dzieła rosyjskiego również cały „aparat” – s. (strona), nr, t. (tom) itd. – jest drukowany grażdanką. Na domiar złego: w pracach zbiorowych, składających się z artykułów autorów zarówno polskich, jak i rosyjskich (białoruskich, ukraińskich), piszących niezależnie od swej narodowości czasem w języku ojczystym, czasem nie, stosuje się w nagłówkach artykułów zapis imienia i nazwiska autora w zależności od tego, po jakiemu jest napisana jego praca… Bardzo proszę o możliwie „dyrektywne” (jeśli to możliwe) rozstrzygnięcie, czy takie praktyki są dopuszczalne i jak dalece. Przepraszam za tak długie pytanie, ale żałuję, że nie mogę tu więcej okropnych przykładów przytoczyć…
  • Юлія, czyli Julija
    4.04.2018
    4.04.2018
    Julia Tymoszenko czy Julija Tymoszenko? Obecnie obowiązuje zasada stosowania transkrypcji lub transliteracji oryginalnych imion osób z języków zapisywanych alfabetami niełacińskimi. Wyjątki pozwalają na polszczenie m.in. imion królów i książąt oraz osób, które rozpoczęły działalność przed XX w. (np. Józef Stalin). Nie udało mi się znaleźć wyjątku, zgodnie z którym powinna być Julia, a nie Julija Tymoszenko, a to ten pierwszy zapis stosują poważne źródła (np. encyklopedia PWN). Jest to błąd?
  • dopełniacz i/lub biernik

    14.01.2023
    30.07.2021

    Szanowni Państwo,

    W pracy zaliczeniowej użyłam zdania „Można łatwo zauważyć, że rodzina nie zawsze jest w stanie zapewnić odpowiedniego wsparcia dydaktycznego, emocjonalnego i społecznego.”

    Natomiast mój chłopak twierdzi, że zdanie powinno wyglądać „Można łatwo zauważyć, że rodzina nie zawsze jest w stanie zapewnić odpowiednie wsparcie dydaktyczne, emocjonalne i społeczne.”

    Uprzejmie proszę o wyjaśnienie, które zdanie jest poprawne lub może oba są w porządku :)

    Dziękuję,

    Karolina

  • fałszywe pozory
    30.11.2004
    30.11.2004
    Witam!
    Interesuje mnie poprawność zwrotu fałszywe pozory. Wydaje mi się on co najmniej podejrzany, jednak tutaj, w internecie, czytam w słowniku PWN-u definicję słowa mamić – „zwodzić kogoś fałszywymi pozorami”. Co ciekawe, przy synonimicznym manić jest już tylko „zwodzić kogoś pozorami”.
    Pozdrawiam.
  • Forma nazwiska w dokumentach
    26.05.2020
    26.05.2020
    Szanowni Państwo,
    proszę o pomoc. Nazywam się Małgorzata Cholewa, pracowałam w wielu zakładach pracy i na wszystkich dokumentach np. umowa o pracę jest napisane Cholewa Małgorzata. Natomiast u męża (Mariusz Cholewa) jego zakład pracy na wszystkich dokumentach ma zmienione nazwisko na: Cholewą, Cholewę (np. umowa o pracę między zakładem….. a panem Mariuszem Cholewą), inny dokument Mariusza Cholewę itd. Pani z biura uparcie twierdzi, że może tak pisać, jak ona chce. Czy tak powinno być? Kto tu ma rację ?
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego