wykształcić
  • Doktor nauk prawnych radca prawny
    3.10.2016
    3.10.2016
    Szanowni Państwo,

    zwracam się z pytaniem, jak powinna brzmieć oficjalna wizytówka lub podpis w służbowym e-mailu osoby, która jest jednocześnie doktorem nauk prawnych jak i posiada tytuł zawodowy, np. radcy prawnego.

    Która formuła będzie właściwa:
    dr n. pr. r. pr. Jan Kowalski
    dr r. pr. Jan Kowalski
    dr n. pr. Jan Kowalski, r. pr.
    dr Jan Kowalski, r. pr.
    dr n. pr. Jan Kowalski, radca prawny
    dr Jan Kowalski, radca prawny

    Będę wdzięczny za podpowiedź.

    Łączę wyrazy szacunku,
    KN
  • dr n. hum., mgr inż. …
    20.05.2003
    20.05.2003
    Szanowni Państwo!
    Po ukończeniu akademii technicznej używałem tytułów mgr inż. W kolejnych latach podwyższyłem swoje kwalifikacje i otrzymałem tytuł doktora nauk humanistycznych. Mam w związku z tym pytanie. Czy mogę używać tytułu dr inż. czy tylko dr na oficjalnych dokumentach (wizytówkach itp.)? Uprzejmie proszę o odpowiedź.
    Z poważaniem
    Wiesław Chudy
  • drużbanci
    14.11.2011
    14.11.2011
    Drużbadrużbowie, często spotykam sie z drużbantdrużbanci, panie drużbantki.
  • Duża różnica wieku małżonków 

    15.01.2021
    15.01.2021

    Mam pytanie: Czy jest w języku polskim wyraz, oznaczający zawarcie małżeństwa między dziewczyną i mężczyzną, mających dużą różnicę lat/wieku? (ponad 20 lat, nawet ponad 30 lat)


    Coś jak mezalians – małżeństwo z osobą o innym (niższym) wykształceniu, stopniu zamożności, czy wykonującą mniej prestiżowy zawód.


    Z góry dziękuję za odpowiedź. 

    Z poważaniem 

     Władek Krzok

  • dyskonto
    11.07.2002
    11.07.2002
    Szanowni Państwo,
    Terminowi dyskonto przypisują Państwo w swoim słowniku dwa znaczenia. W znaczeniu drugim ma to być „procent od sumy weksla potrącany przy nabyciu tego weksla przed terminem płatności” (identyczne wyjaśnienia podają słowniki starsze). Na temat znaczenia słów dyskonto, dyskontować rozmawialiśmy ostatnio w internetowej grupie dyskusyjnej. Osoby o wykształceniu ekonomicznym stwierdziły, że termin dyskonto oznacza czynność, opisaną przez Państwa w punkcie 1., natomiast punkt 2. to wyjaśnienie, czym jest stopa dyskonta, i używanie słowa dyskonto w znaczeniu przypisywanym mu przez słownik w tymże punkcie drugim jest błędem. Czy można prosić o skomentowanie tej opinii?
    Z wyrazami szacunku
    Ewa Tomaszewska
  • Dzierżawczość w języku polskim
    22.03.2016
    22.03.2016
    Drodzy sąsiedzi,
    chciałbym zapytać o wyrażanie relacji dzierżawczych w języku polskim. W moim języku (czeskim) i w języku polskim są interesujące podobieństwa i różnice dotyczące posesywności.
    1. Dzierżawczość jest wyrażana zaimkiem – w czeskim jest tak samo jak w polskim.
      Oba języki mają zaimki dzierżawcze: můj/mój, tvůj/twój, svůj/swój, náš/nasz, váš/wasz, čí/czyj .
      Oba języki mają też dopełniacz dzierżawczy w 3. osobie: jeho/jego, její/jej, ich/ich.
    2. Dzierżawczość jest wyrażona odmienionym rzeczownikiem – w czeskim jest tak samo jak w polskim.
      W obu językach jest tu dopełniacz: můj otec – dům mého otce, mój ojciec – dom mojego ojca, drahý přítel – dům drahého přítele, drogi przyjaciel – dom drogiego przyjaciela
    3. Oprócz tego w języku czeskim są przymiotniki dzierżawcze: otec – otcův dům, přítel – přítelův dům, których nie ma w polskim. Co ciekawe, język czeski odróżnia wyrażenia typu otcův dům od wyrażeń typu dům mého otce – nie możemy powiedzieć můj-otcův dům.
      Zauważyłem w języku polskim takie słowa jak Kraków (= ‘należący do Kraka?), Janów (dom), Cieszyn.

    W związku z tym mam pytania:
    • Jakie są historyczne formy wyrażania dzierżawczości w dawnym języku polskim (rzeczowniki, przymiotniki dzierżawcze, dopełniacz dzierżawczy)?
      Czy używaliście kiedyś wyrażeń typu ojców dom?
    • Kiedy i jak rozwinęły się one do obecnej postaci?
    • Co się kryje za dychotomią zaimków (dopełniacz dla 3. osoby versus zaimki dzierżawcze dla pozostałych osób)?
    Serdecznie dziękuję za odpowiedź
    Jan Zidek
  • dźwięczne [v] w wymowie wielkopolskiej
    17.09.2003
    17.09.2003
    Szanowni Państwo,
    Chciałbym dowiedzieć się, jak powinno być wymawiane słowo świt. Ponieważ dotychczas wydawało się mi, że prawidłowa i jedyna wymowa tego słowa to [śf'it]. Jednakże słyszałem, że [śv'it] jest również dopuszczalne. Zdumiało mnie to bardzo, ponieważ sądziłem był, że jeśli dźwięczna spółgłoska występuje po bezdźwięcznej, wtedy również staje się bezdźwięczna. Osobiście trudno jest mi powiedzieć [śv'it] i nie słyszałem nikogo mówiącego tak. Więc jaka jest prawda?
    Z poważaniem,
    W. Szostak
  • farma wiatrowa
    17.04.2012
    17.04.2012
    Chciałabym zapytać o termin używany jako synonim elektrowni wiatrowej, mianowicie: czy poprawnie jest: farma wiatrowa, czy ferma wiatrowa? Słowo ferma kojarzy się z produkcją zwierzęcą i nie pasuje do elektrowni, lecz farma podstawowe znaczenie ma też rolnicze. W literaturze spotyka się wyłącznie sformułowanie farma wiatrowa, w portalach informacyjnych jest różnie. Znalazłam też firmy o nazwie ferma wiatrowa. Nie natrafiłam na informację, że termin ferma wiatrowa jest niepoprawny.
  • Forma nazwy miesiąca w dacie

    26.02.2024
    26.02.2024

    Dobry wieczór. Dziękuję za ostatnią odpowiedź. Chciałbym tym razem spytać, dlaczego wydawnictwa poprawnościowe uznają za błędne formy typu: 11 grudzień, 1 styczeń, 20 maj? Wiem, że tam jest to słowo dzień, które się pomija, a które wymaga użycia dopełniacza, ale kiedy czytam wiersze Asnyka, autor, podpisując je datami, konsekwentnie używa formy mianownikowej. Nie sądzę, aby poeta był na bakier z poprawnością językową. Stąd moje pytanie: od kiedy formy mianownikowej uznaje się za błędne i czy nie dopuścić ich jako poprawne, bo kiedy mówimy 11 grudzień, to wiadomo że może tu chodzić tylko o dzień i że o jakiejś dwuznaczności nie może być mowy?

  • generał i gienerał
    4.05.2014
    4.05.2014
    Szanowni Państwo,
    mój Dziadek, człowiek z Kresów, inaczej wymawiał literę G przy literowaniu skrótów, niż jest to dziś ogólnie przyjęte. Używał głoski ge zamiast gie. W ten sposób AGH wymawiał jako [ageha], GKS jako [gekas], a SGGW jako esgegewu. Ciekawi mnie, czy jest to jakiś archaizm lub regionalizm, a może po prostu prywatna (błędna?) maniera.
    Z góry dziękuję za odpowiedź,
    Bartłomiej
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego