żadna
-
bebzun24.09.201424.09.2014Jaka jest etymologia słowa bebzun (jako potoczne określenie na brzuch)?
-
Bezokolicznik18.01.201918.01.2019Witam. Przeszukałam wiele stron, ale żadna nie dała mi dobrej odpowiedzi. Zastanawia mnie forma można coś zrobić. Na przykład w zdaniu Można to przecież zrobić w paczkomacie. Czy taką frazę nazwalibyśmy bezokolicznikiem? Czy jednak w jakiś sposób da się określić liczbę, tryb, stronę, osobę itp.?
Dziękuje za pomoc.
-
Co umieścić w bibliografii?8.12.20148.12.2014Szanowni Eksperci,
mam pytanie dotyczące bibliografii załącznikowej. Czy powinny sią w niej znaleźć bezwzględnie wszystkie publikacje przytaczane w przypisach? Nawet te, które nie dotyczą przedmiotu publikacji? Przykład: we wstępie do katalogu rycin Daniela Chodowieckiego autorka, rysując epokę, w której tworzył artysta, przytacza Woltera i Goethego. Czy te pozycje powinny się znaleźć w bibliografii / literaturze przedmiotu?
Z poważaniem
Iwona
-
Dwa minusy nie dają plusa – w języku 30.03.201630.03.2016Chciałbym zapytać, w jakim celu stosuje się podwójne zaprzeczenie np. w zdaniu Nie jest Pan całkowicie niezdolny do pracy. Czyżby wynikało to z tego, że autor takiego oświadczenia wstydzi się napisać, że jest Jest Pan całkowicie zdolny do pracy, mimo że opinia ta tyczy osoby starej i chorej?
Z poważaniem
Gabriel
-
działać4.12.20154.12.2015Mam pytanie dotyczące działania czegoś, w czyimś lub jakimś przypadku.
Czy poprawnie jest mówić to nie działa dla mnie, ta metoda sprzedaży działa dla jej biznesu, ten sposób myślenia dla nas działa?
Czy w ogóle forma działanie DLA kogoś/czegoś w kontekście działania metody lub sposobu jest poprawna językowo? Zawsze bowiem czuję zgrzyt, gdy ktoś tak mówi lub pisze.
Pozdrawiam
-
głusi i głuchoniemi
5.09.202128.04.2003Czy określnie głuchoniemy ma choć w niewielkim stopniu zabarwienie pejoratywne? Czy jest to być może okreslenie już dziś przestarzałe? Czy można je stosować jako synonim słowa niesłyszący?
-
jacuzzi i medley11.04.200211.04.2002Szanowni Państwo,
Chciałbym zastąpić słowo jacuzzi, znaczące tyle, co 'wanna do hydromasażu' wyrazem polskim, krótkim i jednoznacznym. Słowo jacuzzi to nazwa firmy założonej przez dwóch braci (pochodzących z Włoch) Jacuzzi. Wyraz ten, mimo że zadomowił się już w mowie polskiej (prasa fachowa, program Big Brother), nie ma swojego polskiego odpowiednika. Czy można użyć zastępczo słowa dżakuzi?
Druga moja wątpliwość to wyrażenie na płycie Krzysztofa Krawczyka Medley jubileuszowy. Czy jest ono poprawne i czy nie lepiej brzmiałoby wiązanka (przebojów) jubileuszowa?
Zaznaczam iż obu słów nie ma w żadnym z posiadanych przeze mnie słowników.
Proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam
Janusz Gramse
Gniezno -
porobić się16.10.201216.10.2012Szanowni Państwo!
Dlaczego żaden SJP nie rejestruje porobić się w znaczeniu – przepraszam za cytat – „posrać się wulg. «wypróżnić się mimowolnie»”. Jest ono powszechnie używane, przynajmniej na Podkarpaciu (np. na spotkaniu w przedszkolu panie informowały, aby dzieciom dawać rzeczy na zmianę na wypadek, gdyby się porobiły).
To samo znaczenie tutaj: http://www.dsh.waw.pl/zon/index.php?page=persons&id=548. Używać? Czym zastąpić? „Zrobiło kupę w majtki” brzmi wręcz niegrzecznie!
Z Poważaniem
J.W. -
Raz jeszcze o skrótach specjalistycznych31.07.201731.07.2017Dzień dobry,
dziękując za Pańską – niezwykle budującą – odpowiedź (poniżej↓),
w związku z interpretacją:
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Rok-do-roku-w-raportach-finansowych;17065.html
proszę Pana (lub oddelegowaną przez Pana osobę) o ustosunkowanie się do poniższych kwestii.
Odpowiadam (jako ekonomistka z wykształcenia i filolożka z zamiłowania, co niezwykle utrudnia mi wykonywanie pracy zawodowej) za korektę różnego rodzaju dokumentacji, w tym za ostateczną cenzurę okresowych raportów giełdowych (które udostępniane są do publicznej wiadomości, czyli na wielu portalach internetowych).
Ww. interpretacja – nader liberalna w moim odczuciu – rozpowszechnia mylny pogląd ekonomistów nieposiadających żadnego zaplecza językowego: cokolwiek napiszemy, a jest to w miarę zrozumiałe, może być stosowane (z takich tez tworzy się przeświadczenie o poprawności nagminnego zapisu „2017r.” lub „2017r”).
Poniżej przedstawiam moje wątpliwości.
1) Przywołany w przykładzie wskaźnik C/Z (cena na zysk) nie jest skrótem i trudno raczej rozpatrywać go w kategoriach ortografii. Jest to działanie matematyczne, w którym cenę jednej akcji dzielimy na zysk pozyskany z tej akcji (wynik równania wyraża zatem stopień opłacalności inwestycji w ów papier wartościowy). C oraz Z (ang. P i E) nie są wówczas skrótami, a symbolami (tak jak w fizyce: W – praca, R – opór elektryczny). Zatem o żadnej niepoprawności językowej (czy dopuszczaniu/niedopuszczaniu pisowni z kropkami i ukośnikiem) nie może być – moim zdaniem – mowy.
2) Przytoczony kazus zapisu obr/s dotyczy zaś jednostki miary, a tam występują uniwersalne zasady (bez kropki): m, s, kg (taki też status nadano obr – w wersji angielskiej r).
3) Jednakże nie mogę się zgodzić z wykładnią dla powszechnie stosowanego zapisu r/r lub (a chyba nigdy się z takim zapisem nie spotkałam) k/k. To nie są ani symbole, ani jednostki miary. Zapis r./r. po pewnej frazie oznacza działanie matematyczne, w którym porównano dany parametr (np. C – cena) z 2015 roku (r.) z tym samym parametrem w 2016 roku (r.). Czyli w skrócie „cena chleba wzrosła o 20% r./r.” (jeśli chodzi o kwartał, to przychylam się raczej do zapisu kw./kw., a już q/q na pewno nie wzbudza wątpliwości, bo jest i angielski, i bez kropki (o którą się niniejszym awanturuję): – )).
4) Moim zdaniem zaproponowane przez Państwa skróty typu rdr. są optimum niewzbudzającym wątpliwości (bez dyskusji: – )). Jednak poprawnym zapisem jest r./r., a ze względu na rozpowszechnienie formy r/r może być ona po prostu tolerowana.
Z góry dziękuję za odpowiedź. Przepraszam, jeśli opisałam sprawę zbyt zawile. Chętnie kwestię moich dylematów doprecyzuję
Pozdrawiam
Agnieszka
-
trumienny, żałobnik czy jeszcze inaczej?31.03.201431.03.2014Czy istnieje w języku polskim (być może staropolskim) jakieś trafne i zwięzłe określenie osoby posługującej przy pogrzebach (zwłaszcza oficjalnych), która zajmuje się przenoszeniem trumny (oczywiście nie samodzielnie)? Polska Izba Pogrzebowa proponuje nazwę żałobnik, ale w języku ogólnym oznacza ona osobę biorącą udział w pogrzebie lub przeżywającą żałobę po zmarłym, stąd mogą powstawać niezręczne dwuznaczności. Czy pasowałaby nazwa trumienny (jak stajenny)?