-
Kryzys polszczyzny?26.06.200326.06.2003Gdzie szukać najczystszej polszczyzny? Często mam wrażenie, że język polski to jeden wielki śmietnik, szczególnie w ostatnich czasach, kiedy rozwój technologii nabrał takiego tempa. Wydaje się, że ludzie nie nadążają z humanizowaniem zjawisk ze świata techniki, co skutkuje jakąś kompletną degradacją ducha, kurczowym rozglądaniem się za jakmiś jakościami, które dałyby poczucie panowania nad wytworami ludzkiego umysłu.
Serdecznie pozdrawiam
Jacek Serafin -
osoby w wieku 50+5.02.20135.02.2013Czy poprawne są wyrażenia dwadzieścia plus, trzydzieści plus, oznaczające wiek powyżej 20, 30 lat? Moim zdaniem te wyrażenia, spotykane głównie w języku marketingu, są sprzeczne z duchem języka polskiego.
-
„Ponadosobowe” użycie form 2. os. l.poj.
24.02.202424.02.2024Dzień dobry, chciałam się zapytać, czy można używać drugiej osoby liczby pojedynczej w opowiadaniu o ogólnych zagadnieniach? Przykład: powiedziałam koleżance, że nie mogę się doczekać, kiedy zmienię kolor paznokci. Na co ona mi odpowiedziała: „Czasami tak jest z kolorami, że nie czujesz się w nich dobrze. To trochę jak z ubraniami, niektórych kolorów nie nosisz, bo wiesz, że nie wyglądają dobrze na tobie”. Koleżanka użyła drugiej osoby liczby pojedynczej. Jej wypowiedź nie dotyczyła dokładnie mojej osoby. Nie miała na myśli, że to ja na pewno wyglądam źle w danym kolorze, tylko chodziło jej o poszczególny przypadek, że tak się czasem zdarza. Czy to forma poprawna w mówieniu o ogóle?
-
repatriacja?13.12.200613.12.2006W stosunku do wypędzenia po II wojnie ludności niemieckiej z Pomorza i Śląska oraz wypędzenia polskiej ludności z Kresów używa się nietrafnego określenia repatriacja. Czy zabranie komuś ojczyzny i wysiedlenie na inne tereny bez zmiany przynależności państwowej nie powinno nazywać się raczej depatriacją?
-
ryzykować29.01.201129.01.2011Witam,
moje pytanie dotyczy czasownika ryzykować. Słownik poprawnej polszczyzny PWN wyraźnie wprawdzie podaje, że ryzykuje się coś, nie zaś czymś. Czy jest to jednak żelazna zasada? Czy koniecznie muszę powiedzieć: „Ryzykował moje życie”? Sformułowanie „Ryzykował moim życiem” sugerowałoby, że grał moim życiem, bawił się moim życiem; takiego wydźwięku nie odnajduję zaś w wersji pierwszej. Czy można dopuścić takie rozwiązanie językowe?
Z góry dziękuję za odpowiedź –
Felicyta -
salon28.02.200528.02.2005Chciałbym poznać Państwa pogląd odnośnie do statusu czy też obecnego znaczenia wyrazu salon. Dzisiaj najczęściej jest on używany do nazywania pokoju gościnnego w mieszkaniu. Znajomi kupują mieszkania i za każdym razem pojawia się w ich wypowiedziach wyraz salon („salon z aneksem kuchennym”, „jak urządziłeś salon?”, „ile metrów ma twój salon?”). Dzisiaj na kursie francuskiego tłumaczyliśmy nazwy pomieszczeń w mieszkaniu. Kiedy zwróciłem prowadzącej i grupie uwagę, że w większości mieszkań są raczej pokoje gościnne, ewentualnie dzienne (kiedyś mówiło się pokój stołowy, na przykład moi rodzice tak mówili), że na salon niewiele osób może sobie pozwolić, choćby z racji niewielkiego metrażu tegoż pomieszczenia – to spotkałem się z reakcją lekkiego niedowierzania. ISJP potwierdza moje stanowisko. USJP (w porównaniu do ISJP) odżegnuje się trochę od tradycyjnego znaczenia tego słowa i nadaje mu bardziej powszechny charakter (czyżby pod wpływem mody językowej?). Być może jestem przewrażliwiony na punkcie maksymy „odpowiednie dać rzeczy słowo”, ale jeśli przeciętne polskie mieszkanie będzie wyposażone w salon (może w salonie czujemy się lepiej lub bardziej dowartościowani), to jak nazwać pomieszczenia, które istotnie zasługują na to miano? Moim zdaniem jest to nadal nadużycie, a bezrefleksyjne powtarzanie za kimś słów czy wyrażeń modnych – cokolwiek smutne.
-
Słuchajcie Państwo…6.09.20026.09.2002Szanowni Państwo,
Przeczytałam odpowiedź eksperta dotyczącą poprawności zwrotów typu: „Znajdziecie Państwo…”, „Pozwólcie Państwo…”, „Byliście Państwo…” etc. – i niestety nie czuję się usatysfakcjonowana. Po pierwsze, jest to analogiczne do „Kup pan cegłę” czy „Weź pan tę rękę”, czyli do zwrotów, no cóż, lumpenproletariackich. Po drugie – do „Pozwólcie (bądźcie, byliście etc.) towarzysze…”, czyli trąci stylem minionej epoki. Po trzecie, powstaje tu jeszcze problem interpunkcyjny – zgodnie z zasadą powinno się chyba rzeczownik w wołaczu wydzielić przecinkami („Możecie, państwo, zakupić ten artykuł w cenie promocyjnej” – brr…)?
Bardzo proszę, by _zechcieli_ Państwo choć częściowo się ze mną zgodzić;-)
Serdecznie pozdrawiam
Olga Klecel -
Tylko 10% osób twierdzi, że otrzymuje pochwały31.01.201631.01.2016Proszę o odpowiedź, czy poprawne są zdania:
Tylko 10% osób twierdzi, że otrzymują pochwały.
Aż 90% pracowników twierdzi, że czują się przepracowani.
Czy może w zdaniach podrzędnych podmiot powinien być zgodny z podmiotem procent i jak wtedy powinny brzmieć te zdania?
Pozdrawiam.
-
widzialność czy widoczność?2.11.20142.11.2014W prognozach pogody mówi się obecnie o widzialności (wynoszącej x metrów), natomiast dawniej była to widoczność, co chyba bardziej zgadzało się z rzeczywistością, bo przedmioty we mgle czy deszczu nie stają się niewidzialne, tylko niewidoczne (z pewnej odległości). Proszę o opinię.
-
zmiany w pisowni
11.06.200111.06.2001Jak pisze się wyrażenie nie opodal? W słowniku ortograficznym, który posiadam, wyrażenie to pisane jest oddzielnie. Natomiast w programie telewizyjnym, w którym wybiera się mistrza ortografii, wydawało mi się, że wyrażenie to napisane było razem. Czy tak należy to pisać? Przez takie niespodzianki w telewizji czuję, że tracę swoje wyczucie językowe. A może moja wiedza jest przestarzała? Jak człowiek, któremu kontakt z językiem polskim i ortografią skończył się wraz z ukończeniem szkoły średniej, ma zdążyć za zmianami w pisowni? Największe kłopoty obecnie sprawia mi właśnie pisownia łączna i rozdzielna. Wydaje mi się, że w ostatnich latach dużo się w tej kwestii zmieniło. Po co tak częste zmiany? Czy aby nie po to, by znawcy języka mieli co robić?