-
Kogo, czego nie ma? Roweru, ale: skutera
25.03.202325.03.2023Dzień dobry,
zastanawia mnie odmiana słów rower oraz skuter w dopełniaczu. Z tego co udało mi się znaleźć, będzie to odpowienio „roweru” i „skutera”, czy jednak nie powinno być „skuteru”? Brzmi to nienaturalnie, ale byłoby w mysl zasady, że słowa obcego pochodzenia rodzaju męskiego w dopełniaczu mają literę -u, roweru, deseru, itp. Z jakiego powodu w tym wypadku mówimy „skutera”? Z góry dziękuję za pomoc.
-
Kolejność osób na tablicy nagrobnej17.01.202017.01.2020Witam,
w jakiej kolejności chronologicznej należy zapisać imiona i nazwiska oraz daty zmarłych na tablicy nagrobnej tego samego grobu? Czy osoba pochowana jako pierwsza powinna być wpisane na tablicy na samej górze, a następnie pod tą osobą kolejne zmarłe osoby wg kolejności daty śmierci czy też odwrotnie?
-
Konstrukcje ‘od… do…’ z półpauzą1.06.20161.06.2016Szanowni Państwo,
interesuje mnie zapis liczebników w prozie. Który zapis będzie poprawny?
- skazano ich na dwa lata–pięć lat; siedem i pół tysiąca–dwadzieścia pięć tysięcy
czy
- skazano ich na dwa–pięć lat; siedem i pół–dwadzieścia pięć tysięcy?
Rozumiem, że dwadzieścia–pięćdziesiąt tysięcy ludzi może być mylące: nie wiadomo, czy chodzi o dwadzieścia czy dwadzieścia tysięcy?
Pozdrawiam
Katarzyna C.
- skazano ich na dwa lata–pięć lat; siedem i pół tysiąca–dwadzieścia pięć tysięcy
-
Koń, jak brzmi, każdy słyszy24.05.200424.05.2004Jak powinniśmy wymawiać literę ń na końcu wyrazu? W Podręcznym słowniku poprawnej wymowy polskiej z 1994 r. wyczytałem, że najpoprawniejsza jest wymowa ń na końcu wyrazu jako j nosowe. Ja natomiast nie wyobrażam sobie, żebym mógł w ten sposób wymówić na przykład wyraz koń. Wydaje mi się, że większość ludzi nie zrozumiałaby, co do nich mówię. Jak to jest?
-
Korwin-Mikke ponownie4.10.20074.10.2007Chciałbym się dowiedzieć, jak powinna wyglądać odmiana obu członów nazwiska Janusza Korwin-Mikkego. No właśnie, mnie się wydaje, że właśnie tak. :) Czyli Korwin, jako herb, pozostaje nieodmienny, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żeby odmienić człon Mikke. Coś kojarzę, że taką właśnie odmianę zalecał sam zainteresowany. Tymczasem w mediach na okrągło słyszę o Januszu Korwinie-Mikke, że coś się przydarzyło Januszowi Korwinowi-Mikke itd. (czyli, można by rzec, odwrotnie).
-
lechici i lechiści17.11.200817.11.2008Witam,
od jakiegoś czasu można zaobserwować, ze redaktorzy sportowi stacji telewizyjnych niższej kategorii, np. Orange Sport, tak samo nazywają kibiców oraz piłkarzy Lecha Poznań jak kibiców i piłkarzy gdańskiej Lechii – Lechici. Od urodzenia wydawało mi się, ze istnieją poznańscy Lechici oraz trójmiejscy Lechiści, czy w tej kwestii coś się pozmieniało? Czy kibice Legii to nadal Legioniści, czy już Legiści? Czy to są poprawne zwroty, czy zwyczajny brak kompetencji ze strony (pseudo)redaktorów?
-
Nabędę drogą kupna
20.09.202220.09.2022W ostatnim czasie, na rożnego rodzaju serwisach społecznościowych spotykam się ze zwrotem „nabędę drogą kupna…”. Chciałbym się zapytać czy ten zwrot jest poprawny i jaki w ogóle ma sens pisanie go zamiast zwykłego „kupię”? Dla mnie taki zwrot brzmi jakby był pisany bardzo na siłę, po to żeby wypowiedz wyglądała mądrzej, dostojniej albo bardziej formalnie, a tym czasem, według mnie, jest zupełnie odwrotnie.
Pozdrawiam
-
nad rzeką Bug, nad Bugiem5.04.20055.04.2005Szanowna Poradnio,
ktoś napisał spływy kajakowe rzekami Liwcem i Bugiem. Wydaje się, że lepiej byłoby rzekami Liwiec i Bug. Ale polska gramatyka wymaga odmiany nazw rodzimych, nieodmienne są tylko nazwy egzotyczne. Z Bugiem jest jednak dziwnie – praktyczne użycie przeczy normie. W wyszukiwarce Google forma rzeką Bug występuje 1000 razy częściej niż forma rzeką Bugiem, ale np. z Wartą jest odwrotnie. Czy forma płynąć rzeką Bug jest niepoprawna?
Z.C. -
Nagel22.03.201022.03.2010Dzień dobry,
chciałam zapytać, jak należy odmieniać nazwisko Nagel – Nagla czy Nagela. Chodzi mi o filozofa amerykańskiego pochodzenia czeskiego. Z tego, co zauważyłam, specjaliści stosują obydwie formy.
Uprzejmie dziękuję,
Gosia -
na pole, czyli na dwór16.05.200616.05.2006Dlaczego krakowskie wyjść na pole ma status regionalizmu, a warszawskie wyjść na dwór – normy ogólnopolskiej? Dlaczego nie po równo albo wręcz odwrotnie? Tam, gdzie się wychodzi na pole – a czasem jest to i ze 200 km od Krakowa – wychodzenie na dwór nie jest alternatywą, tylko abstrakcją, a pewnie jeszcze bardziej było tak w czasach, kiedy hierarchizowano te formy. Czy ta nierówność jest nie do ruszenia? Czy na pole może jeszcze liczyć na nobilitację?