-
Najlepiej wszystko wielkimi literami?30.05.201930.05.2019Ad https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Janko-muzykant-czy-Janko-Muzykant;19410.html
Czy rzeczywiście wielka reforma ortografii z lat 1934-1935 (lub jakakolwiek) zajmuje się takimi sprawami jak tytuły? Jest tego trochę: Ojciec [C/c]hrzestny, Władca [P/p]ierścieni, Raport [P/p]elikana… A może jest to tylko niefrasobliwie dopisana przez kogoś wersja taka, jak mu się wydawało? Podobny przypadek dotyczy np. [M/m]ałpki Fiki-Miki (zob. https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Mis-Colargol;14752.html
-
Polaków portret własny2.10.20082.10.2008Szanowni Państwo,
natknąłem się ostatnio na sformułowania typu Kanapy portret własny, Śniadania Polaka portret własny itp. Czy nie jest tak, że portret to obraz osoby, a nie rzeczy? Po drugie, o portrecie własnym mówi się chyba w sensie przenośnym, tzn. jak dana osoba lub grupa osób postrzega siebie, np. Polaków portret własny, Wikipedystów portert własny. Byłbmy wdzięczny za ustosunkowanie się do powyższej kwestii.
Z poważaniem,
Dominik Szulowski -
Pomidor – owoc czy warzywo? 21.03.201621.03.2016Szanowni Państwo,
spotykam się czasem z pewnym zdziwieniem, że pomidor jest owocem, a nie warzywem. Formalnie rzecz biorąc, warzywa są chyba po prostu szerszą kategorią niż owoce i każdy owoc jest warzywem, ale nie na odwrót. Niemniej w języku potocznym zwykliśmy nazywać warzywami te warzywa, które nie są owocami. Poza tym chyba na ogół owoce są w naszym odbiorze słodkie, a warzywa nie i może stąd zdziwienie z powodu pomidora. Ciekaw jestem Państwa opinii.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
raz dwa czy trzy cztery?9.09.20149.09.2014Dlaczego po polsku, kiedy odliczamy np. czas do startu, mówimy trzy cztery, podczas gdy w większości innych języków (przynajmniej europejskich), mówi się jeden dwa? Będę wdzięczna za wyjaśnienie.
Łączę wyrazy szacunku
Dorota -
Raz jeszcze o skrótach specjalistycznych31.07.201731.07.2017Dzień dobry,
dziękując za Pańską – niezwykle budującą – odpowiedź (poniżej↓),
w związku z interpretacją:
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Rok-do-roku-w-raportach-finansowych;17065.html
proszę Pana (lub oddelegowaną przez Pana osobę) o ustosunkowanie się do poniższych kwestii.
Odpowiadam (jako ekonomistka z wykształcenia i filolożka z zamiłowania, co niezwykle utrudnia mi wykonywanie pracy zawodowej) za korektę różnego rodzaju dokumentacji, w tym za ostateczną cenzurę okresowych raportów giełdowych (które udostępniane są do publicznej wiadomości, czyli na wielu portalach internetowych).
Ww. interpretacja – nader liberalna w moim odczuciu – rozpowszechnia mylny pogląd ekonomistów nieposiadających żadnego zaplecza językowego: cokolwiek napiszemy, a jest to w miarę zrozumiałe, może być stosowane (z takich tez tworzy się przeświadczenie o poprawności nagminnego zapisu „2017r.” lub „2017r”).
Poniżej przedstawiam moje wątpliwości.
1) Przywołany w przykładzie wskaźnik C/Z (cena na zysk) nie jest skrótem i trudno raczej rozpatrywać go w kategoriach ortografii. Jest to działanie matematyczne, w którym cenę jednej akcji dzielimy na zysk pozyskany z tej akcji (wynik równania wyraża zatem stopień opłacalności inwestycji w ów papier wartościowy). C oraz Z (ang. P i E) nie są wówczas skrótami, a symbolami (tak jak w fizyce: W – praca, R – opór elektryczny). Zatem o żadnej niepoprawności językowej (czy dopuszczaniu/niedopuszczaniu pisowni z kropkami i ukośnikiem) nie może być – moim zdaniem – mowy.
2) Przytoczony kazus zapisu obr/s dotyczy zaś jednostki miary, a tam występują uniwersalne zasady (bez kropki): m, s, kg (taki też status nadano obr – w wersji angielskiej r).
3) Jednakże nie mogę się zgodzić z wykładnią dla powszechnie stosowanego zapisu r/r lub (a chyba nigdy się z takim zapisem nie spotkałam) k/k. To nie są ani symbole, ani jednostki miary. Zapis r./r. po pewnej frazie oznacza działanie matematyczne, w którym porównano dany parametr (np. C – cena) z 2015 roku (r.) z tym samym parametrem w 2016 roku (r.). Czyli w skrócie „cena chleba wzrosła o 20% r./r.” (jeśli chodzi o kwartał, to przychylam się raczej do zapisu kw./kw., a już q/q na pewno nie wzbudza wątpliwości, bo jest i angielski, i bez kropki (o którą się niniejszym awanturuję): – )).
4) Moim zdaniem zaproponowane przez Państwa skróty typu rdr. są optimum niewzbudzającym wątpliwości (bez dyskusji: – )). Jednak poprawnym zapisem jest r./r., a ze względu na rozpowszechnienie formy r/r może być ona po prostu tolerowana.
Z góry dziękuję za odpowiedź. Przepraszam, jeśli opisałam sprawę zbyt zawile. Chętnie kwestię moich dylematów doprecyzuję
Pozdrawiam
Agnieszka
-
śluby za granicą23.01.201123.01.2011Witam,
wiem, że podobne pytanie już padało, ale było to dość dawno, więc nie jestem pewien, czy coś w tej kwestii nie uległo zmianie. Chodzi konkretnie o zwrot śluby za granicą – spotkałem się z pisownią łączną (śluby zagranicą), która wydaje mi się niepoprawna. Proszę o ustosunkowanie się do tej sprawy.
Z góry dziękuję i pozdrawiam,
Krzysztof Padkowski
-
termin na coś, do czegoś, a może czegoś
13.12.202213.12.2022Szanowni Państwo,
mam duży dylemat, który przyimek powinien zostać użyty w przypadku zakreślania ram czasowych. A zatem czy powinno się wskazać (w korespondencji urzędowej), że komuś „upłynął termin do złożenia podania” czy „upłynął termin na złożenie podania". Głównym problemem jest czy powinno stosować się „do”, czy „na”, może obie formy są poprawne, ale zależne od kontekstu?
-
wykorzystywać21.06.200221.06.2002Proszę o ustosunkowanie się do wyrazu wykorzystywać w funcji stosować do (np. „Tej odmiany wełny mineralnej nie opłaca sie wykorzystywać do tego celu ze względu na jej wysoką cenę”). Dawno temu na kursie redaktorskim spotkałam się z krytyczną oceną takiego wykorzystywania i zaleceniem polonisty, by zamiast tego używać m.in. wyrazu wyzyskać. Było to jednak prawie 30 lat temu i nie widzę, by to zalecenie się przyjęło. W tekstach technicznych, jakimi sie zajmuję, wolę od tego czasu stosować zamiast wykorzystywać. Czy słusznie?
-
Wypust 14.06.201814.06.2018Szanowni Państwo,
zastanawiam się nad poprawnością używanego nagminnie w odniesieniu do pewnej grupy produktów słowa wypust. W branży alkoholowej, w angielskiej nomenklaturze funkcjonuje słowo release, używane w odniesieniu do nowego produktu.
Czy mogliby Państwo ustosunkować się do spolszczenia wypust i zaproponować poprawną formę językową?
Z poważaniem,
Jakub Grabowski
-
zapewnić
27.05.202327.05.2023Czy konstrukcja „zapewnić, że...” (w znaczeniu „zagwarantować”) jest błędna? Znalazłem w Poradni artykuł dotyczący nieco dziwniejszej i mniej naturalnej konstrukcji „zapewnić, ABY...”, ale nie ustosunkowano się do konstrukcji z „że”. Słowniki notują konstrukcję „zapewniać coś” jako poprawną (np. „zapewniać bezpieczeństwo”), ale czy np. zdanie „Współpracujemy z certyfikowanymi dostawcami, aby zapewnić, ŻE nasze usługi są realizowane zgodnie z europejskimi normami” jest poprawne? Czy jednak jest to kalka angielskiego „ensure that”?
Pozdrawiam
Marcin